Przyłęków to wioska w województwie śląskim, w powiecie żywieckim (najmniejsza wieś w gminie Świnna, liczy niespełna 400 mieszkańców), w dolinie rzeki Koszarawy.
Głośno zrobiło się o niej 2 lipca 1886 roku, kiedy to pasterz Wojciech Stefko miał objawienie Matki Boskiej – objawiła mu się we śnie, mówiąc, że ma wybudować w tym miejscu kaplicę, a wówczas jego córka odzyska wzrok. Stefko zaczął budowę, a gdy wbił słup w ziemię, wytrysnęło źródełko, z którego woda uzdrowiła między innymi jego Marysię. W latach 1896-1902 budowano tu kaplicę, do której figurę Matki Boskiej zakupiono w Krakowie. Projekt rozbudowywano jeszcze po wojnie, w 1964 roku odwiedził to miejsce Karol Wojtyła, wówczas jeszcze ksiądz kardynał. Kult, pod opieką księży salezjanów, trwa do dziś, a sanktuarium jest licznie odwiedzane.
Przyłęków – dla kogo?
Uzdrowiskiem Przyłęków oczywiście nie jest, ale znajduje się tutaj Hotel Żywiecki Medical SPA & Sport, w którym prowadzone są zabiegi fizjoterapeutyczne, można także skorzystać z okładów borowinowych.
Atrakcje Przyłękowa
Oczywiście największą jest wspomniane sanktuarium, które odwiedzają również tłumnie turyści, bowiem leży przy szlaku na Kiczorę i Romankę (na szczycie Kiczory często zresztą odbywają się msze, a w 2020 roku odbyła się nawet pierwsza pasterka). Jego najważniejszym punktem jest figura Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych.
Zimą można tu poszusować na nartach, w Przyłękowie działa bowiem Ośrodek Sportów Zimowych i wyciąg. W okolicy można zjeść obiad w ponaddwustuletniej karczmie w Jeleśni, w Oczkowie znajduje się kamienna rzeźba przedstawiająca Marię depczącą węża, ufundowana przez samą Marię Teresę za uratowanie życia, gdy w pobliżu poniosły konie i wóz wpadł do wąwozu.
Ciut dalej, ale wciąż bardzo blisko, leży Żywiec (zabytki, browar, zalew), Węgierska Górka (bulwary, Aleja Zbójników) czy Korbielów (jedne z lepszych stoków zjazdowych). To oczywiście raj dla miłośników turystyki górskiej, szlaków jest tutaj zatrzęsienie.