Dlaczego tak popularne są ćwiczenia zbiorowe? Odpowiedź jest jedna: aktywność w grupie działa na wszystkich mobilizująco, niejako zmusza do większego wysiłku.
Wolne chwile z ciekawą lekturą na pewno działają relaksująco. Ale dorzucenie kilku grubych książek do bagażu, zwłaszcza jeśli jedziemy transportem publicznym, przyjemnością już być nie musi… Czy zatem w sanatoriach są biblioteki, z których zasobów mogą korzystać kuracjusze?
Nie każdy jedzie na turnus sanatoryjny swoim środkiem transportu. Pociągi, autobusy, busy wciąż cieszą się sporym powodzeniem. I tutaj pojawia się problem z bagażem, który może być czasem całkiem pokaźny, a przede wszystkim ciężki.
Z praniem w sanatoriach jest różnie, wszystko zależy od danego ośrodka.
Sanatorium ma obowiązek zapewnić kuracjuszowi ręcznik, jednak jest to tylko jeden egzemplarz lub komplet (mały i duży), więc warto mieć ze sobą drugi (albo i dwa) na zapas.
„Indywidualne podejście do pacjenta” – to hasło powtarza się jak mantra w ofertach większości ośrodków. Każdy chce być traktowany indywidualnie, jako jednostka, o której potrzeby dba się jak najlepiej. Mowa o badaniu, diecie, doborze zabiegów.
Jadąc do sanatorium z NFZ czy z ZUS/KRUS, mamy dość dokładnie określone, czego możemy się spodziewać, przykładem liczba zabiegów, które obowiązkowo muszą się odbyć, gdyż za to płaci sanatoriom NFZ/ZUS. Dopłaty do pokojów są także odgórnie ustalone.
W przypadku wyjazdu do sanatorium prywatnie nie trzeba mieć żadnego skierowania, ani z NFZ, ani z ZUS/KRUS. Całkowicie wystarczy tutaj wykonać telefon do wybranego ośrodka i zarezerwować sobie pobyt w pasującym nam terminie, w pokoju o konkretnym standardzie, z wybraną opcją wyżywienia.
Sprawa na pozór wydawać mogłaby się oczywista – powietrze w uzdrowisku ma być czyste, wnosi się przecież opłaty klimatyczne, powietrze i klimat są jednym z elementów kuracji.
Ponad rok temu, niespodziewanie dla wszystkich, Ministerstwo Zdrowia zakończyło programy rehabilitacji pocovidowej (decyzję ogłoszono w marcu, dając trzy miesiące na realizację wystawionych skierowań). Nie oznacza to oczywiście, że zabrakło pacjentów, którzy takiego pakietu potrzebowali.